fot. pow.

Zmarł Józef Milczyński. Był założycielem gminnego koła# Polskiego Stronnictwa Ludowego w Sadkach, który wielokrotnie otrzymywał odznaczenia i wyróżnienia. Zaangażowany w rozwój kultury lokalnej. Wczoraj w Dębowie odbyła się ceremonia pogrzebowa, podczas której głos zabrał Tomasz Miłowski.

Czcigodny Księże Proboszczu, pogrążona w smutku Rodzino, Koleżanki i Koledzy z Polskiego Stronnictwa Ludowego, drodzy Państwo.

Każde pożegnanie, a szczególnie to ostatnie, skłania do zadumy i refleksji.

Dzisiaj, żegnając naszego Kolegę, świętej pamięci Józefa Milczyńskiego, chcielibyśmy zapewnić i potwierdzić, że słowa Wisławy Szymborskiej, „Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci”, będą dla nas wskazaniem i zobowiązaniem.

Na taką dobrą pamięć Józef Milczyński zasłużył całym swoim pięknym życiem. Odzwierciedla je krótka, acz znacząca myśl innego wielkiego Polaka, Władysława Bartoszewskiego –„ Warto być przyzwoitym”. Życie Józefa Milczyńskieg, to stuprocentowa wierność tej zasadzie. Bez kalkulacji, bez wyrachowania, bez hipokryzji. Po prostu takim był człowiekiem. Zawsze życzliwy, pogodny i uczynny. Zawsze, z ponadprzeciętną determinacją realizujący wyznaczone cele i postanowienia. Zawsze z pasją i miłością do ludzi, zwłaszcza tych najbardziej potrzebujących. I zawsze ta Jego niezwykła, charyzmatyczna wręcz skromność i uczciwość.

Kolega Józef Milczyński był założycielem gminnego koła Polskiego Stronnictwa Ludowego w Sadkach. Za swoją działalność w tej organizacji i dla tej organizacji zasłużył m.in. na Złotą Koniczynkę i najwyższe, ludowe odznaczenie - Medal Wincentego Witosa. Stronnictwu i ideom ruchu ludowego był wierny do ostatnich swoich dni. W 2015 r. na mój wniosek, otrzymał zaszczytne odznaczenie pamiątkowe -Medal 120- lecia Ruchu Ludowego.

W tym miejscu należy też przypomnieć, z uznaniem i dumą, że kolega Józef Milczyński był członkiem zespołu, na wniosek którego Kongres PSL przyjął Rotę Marii Konopnickiej za hymn PSL. „Nie rzucim ziemi skąd nasz ród” czy „Do krwi ostatniej kropli z żył bronić będziemy ducha” to wielkie słowa, którym był wierny każdego dnia, jednak bez zbędnego patosu, tak zwyczajnie, podkreślając czy tutaj w Dębowie, czy w gminie i powiecie czy w regionie, znaczenie ludowości, aktywnie włączając się w tworzenie kultury lokalnej, choćby w ukochanym zespole „Sadkowianie”. Jego uśmiech i znane poczucie humoru, niejednokrotnie pozwalały znaleźć dobre wyjście z konfliktów i problemów, przywracając właściwe proporcje i zdroworozsądkowe podejście w różnych, nawet najtrudniejszych sprawach.

Taka osobowość świętej pamięci Józefa Milczyńskiego pozwoliła Mu być dobrym, szanowanym i efektywnym samorządowcem, radnym trzech kadencji Rady Gminy Sadki, dwukrotnie w randze przewodniczącego tego gremium.

Niestety nadszedł czas smutny. Powolna śmierć, która jak opisuje gdański pisarz Paweł Huelle – „przychodzi do łóżka chorego i zabiera każdego dnia trochę życia ze sobą, a potem wraca znowu i znowu zabiera trochę , i droczy się tak z człowiekiem długo, i męczy go okropnie, nim zamkną mu powieki i zapalą mu ostatnią świecę”.

Kolego Józefie! Dzisiaj żegnając Ciebie i żegnając się z Tobą, chcę właśnie TUTAJ i właśnie TERAZ, wobec nas wszystkich, wobec Twoich najbliższych, w imieniu samorządowców z gminy i powiatu, w imieniu całej naszej ludowej rodziny, Koleżanek i Kolegów z Polskiego Stronnictwa Ludowego, zgromadzonych przy naszym zielonym sztandarze, jako wicestarosta nakielski i wiceprezes Zarządu Wojewódzkiego PSL, chcę powiedzieć: Dziękujemy za wszystko, dziękujemy za Twoje aktywne życie, za to że mogliśmy Cię poznać, a przede wszystkim za to, że możemy i będziemy mogli Ciebie naśladować.

Panie Ferdynandzie, za Pana pośrednictwem, całej Rodzinie i Bliskim świętej pamięci Józefa przekazuję najszczersze wyrazy współczucia.

Kolego Józefie, spoczywaj w pokoju.

Materiał: Tomasz Miłowski - ZP PSL w Nakle

Autor nie wyraża zgody na komentowanie. 

Powrót Drukuj