fot. LK

Od 3 do 26 października 2017 roku Urząd Miejski w Kcyni prowadził audyt wewnętrzny MLUKS #Orzeł Kcynia. Problemowa kontrola dotyczyła sprawdzenia prawidłowości wykorzystania dotacji otrzymanej od gminy przez klub sportowy na rok 2017. Członkowie zarządu zostali już poinformowani, że do zwrotu jest 10 tys. 569,90 zł. Mimo tego, ci, którzy pozostali w zarządzie, nie poddają się.

Dotacja na rok 2017 przeznaczona na rozwój sportu w gminie Kcynia wynosiła dla klubu MLUKS Orzeł Kcynia 49 tys. zł. Klub otrzymał ją w trzech transzach. Pierwszy przelew w wysokości 19 tys. zł do 27 stycznia br., drugi – 15 tys. zł do 31 marca br., trzeci – 15 tys. zł do 26 maja br.

Już wcześniej informowaliśmy o problemach finansowych klubu. Jego prezes Zbigniew Gurda pieniądze wydał w pół roku, do tego, jak się okazało, niezgodnie z przeznaczeniem, a grać trzeba było dalej. Piłkarze z własnych środków dokończyli rundę jesienną i nadal chcą grać jako piłkarze Orła Kcynia.

Do zwrotu ponad 10 tys. zł

Beata Witkowska z Urzędu Miejskiego w Kcyni wraz z burmistrzem Markiem Szaruga spotkali się z członkami zarządu klubu Orzeł Kcynia w minionym tygodniu. - Wykorzystanie środków finansowych jest różne od zaplanowanych w kosztorysie. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest niedokonanie zmian w zakresie przeniesienia środków przed ich wydatkowaniem, co miało wpływ na przekroczenie dopuszczalnego progu zwiększenia, a także niezgodne z kosztorysem kwalifikowanie wydatków poniesionych przez klub. Środki z dotacji w wysokości 10 tys. 569,90 zł zostały wydatkowane niezgodnie z postanowieniami zawartej umowy, zatem dotację należało uznać jako wykorzystaną niezgodnie z przeznaczeniem w kwocie 6222,10 zł, pobraną w nadmiernej wysokości – 4347,80 zł – powiedziała Beata Witkowska.

W postanowieniach końcowych audytu czytamy, że dotacja w wysokości 49 tys. zł została wydatkowana zgodnie z postanowieniami umowy między klubem a gminą Kcynia w wysokości 35 tys. 543,45 zł, co stanowi około 72,5% ogółu. Pozostała kwota dotacji do wykorzystania w drugim półroczu 2017 roku wynosi 2886,65 zł. Skutek finansowy z nienależycie wykonanej umowy to 10 tys. 569,90 zł. Stanowi to naruszenie dyscypliny finansów publicznych i podlega zwrotowi do budżetu wraz z odsetkami w ciągu 15 dni od dnia stwierdzenia wyżej wymienionych okoliczności.

Zarządowi klubu MLUKS Orzeł przysługuje prawo do zgłoszenia w terminie 7 dni od daty otrzymania protokołu ale przed jego podpisaniem pisemnych, umotywowanych zastrzeżeń zawartych w protokole; odmowy podpisania protokołu z jednoznacznym obowiązkiem złożenia na tę okoliczność w terminie 7 dni od daty otrzymania protokołu wyjaśnień dotyczących przyczyn odmowy podpisania protokołu kontroli; złożenia dodatkowych wyjaśnień co do przyczyny i okoliczności powstania nieprawidłowości opisanych w protokole w ciągu 7 dni od daty otrzymania protokołu. - Audyt trwał długo, ponieważ długo musieliśmy czekać na dokumenty, a i tak wszystkich nie dostarczono. Był to jeden z trudniejszych audytów, jakie przeprowadziliśmy - powiedział burmistrz Marek Szaruga. Członkowie zarządu już na wtorkowym odczytaniu audytu podpisali protokół.

Orzeł chce grać

Co dalej? Kto ponosi odpowiedzialność za spłatę niesłusznie wykorzystanych środków? Jak się okazuje, solidarnie zarząd. Razem z prezesem i wiceprezesem członków zarządu jest 7, co, przy równym podziale, daje 1509,98 zł do zwrotu na osobę. A czy z zadłużeniem klub może grać i funkcjonować dalej? Oczywiście, może nawet złożyć wniosek o kolejną dotację w nowym roku. - Konieczność zwrotu nieprawidłowo wykorzystanej dotacji za rok 2017 nie dyskwalifikuje klubu w aplikowaniu o środki na rok 2018. jednak należy pamiętać, że dotacja przyznawana jest w drodze konkursu. Burmistrz Kcyni zarządzeniem powołuje komisję konkursową, składającą się m.in. z członków Rady Miejskiej, którzy kierują się przyjętymi w zarządzeniu burmistrza kryteriami przy ocenie złożonych wniosków – wyjaśnia Ewa Hałas z Urzędu Miejskiego w Kcyni. Kryteria to m.in. ilość sekcji, które będą finansowane z dotacji, a działają w klubie sportowym, sukcesy i osiągnięcia klubu oraz jego zawodników w roku poprzednim, kalkulacja kosztów, a więc przejrzystość, czytelność kosztorysu i wydatki zasadne do poniesienia, udział dzieci i młodzieży w zaplanowanych działaniach klubu (promowane są projekty skierowane do dzieci i młodzieży, a więc najmłodszych mieszkańców gminy, co zgodne jest z uchwałą Rady Miejskiej w Kcyni o sporcie w gminie Kcynia z 2010 roku), promocja gminy Kcynia – promowanie faktu, iż klub działa ze środków publicznych, informowanie społeczeństwa w mediach lokalnych, na plakatach, itp., rzetelność i terminowość oraz sposób rozliczenia środków na zadania publiczne realizowane w poprzednim, a więc 2017 roku, pozyskiwanie środków zewnętrznych z innych źródeł – Starostwo, Ministerstwo, Urząd Marszałkowski, itp. Każde kryterium jest odpowiedni punktowane.

Plany klubu

Jak powiedział Jarosław Kurtysiak, jeden z członków zarządu, klub dalej będzie funkcjonował. - Niestety, bez naszej wcześniejszej wiedzy, doszło do takich, a nie innych problemów. Ale my się nie poddamy, spłacimy dotację, przystąpimy do nowego konkursu i będziemy grać mimo wszystko. Nie zaprzepaścimy ponad 40 lat funkcjonowania kcyńskiego klubu piłkarskiego. Nie ma takiej opcji – mówił. - Do obecnego składu zarządu chcemy dobrać jeszcze 1 członka i ruszyć do gry – dodał. 

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Rozliczenia ZUS

od 50PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia

Aparat dla dzieci

99,00 złPLN

Szkolenia pierwsza pomoc

od 50PLN

Ryzyko zawodowe

od 100PLN

Analiza stanu bhp w firmie

od 50PLN

Sporządzanie listy płac

od 50PLN

Szkolenia p.poż.

od 50PLN