Ostatnie pożegnanie śp. Witolda Jurczyka
fot. Michał Poczobutt
„To dobro, które czynił i Jego życie można zamknąć w dwóch słowach: dobry człowiek! #Dobry mąż – powie żona /../. Dobry tata powiedzą córki. Dobry dziadek powiedzą wnuki. Dobry lekarz powiedzą pacjenci. Dobry profesor powiedzą studenci, doktoranci. DOBRY CZŁOWIEK – mówię w imieniu Kcynian” - tymi słowami ks. Kanonik Michał Kostecki żegnał w kościele p.w. św. Józefa w Poznaniu Profesora Witolda Jurczyka.
Wypełniony po brzegi kościół na Wzgórzu św. Wojciecha – w tym delegacja z Kcyni na czele z władzami samorządowymi: Burmistrzem Kcyni Panem Markiem Szarugą i Przewodniczącym Rady Miejskiej Panem Zbigniewem Witczakiem ze wzruszeniem wysłuchali niezwykle ciepłej i serdecznej homilii kcyńskiego proboszcza, która była opowieścią o człowieku, który czynił dobro i o Jego drodze do Boga.
Druga część uroczystości pogrzebowych odbyła się na naramowickim cmentarzu w Poznaniu. Profesora Witolda Jurczyka żegnali profesorowie uczelni medycznych i Jego najbliższy przez lata współpracownik. Niezwykłym pożegnaniem było wystąpienie dr Bronisława Czamańskiego, który położył na trumnie profesora krzyż harcerski. W imieniu mieszkańców rodzinnego miasta profesora pożegnał Burmistrz Kcyni Pan Marek Szaruga.
„Żegnamy dzisiaj wybitnego kcynianina, nestora polskiej anestezjologii, ale przede wszystkim żegnamy dobrego człowieka. Pan profesor Witold Jurczyk przechował w sercu pamięć o miejscu swojego urodzenia i był dumny, że przyszedł na świat właśnie w Kcyni. W 1989 roku otrzymał tytuł „Honorowego Obywatela Gminy Kcynia”, w 2007 roku medal „Zasłużony dla Gminy Kcynia”. Obydwa te wyróżnienia stanowiły tylko skromną formę podziękowań, jakie mieszkańcy Kcyni składali za działalność pana profesora. Znakomite wykształcenie, które odebrał w kcyńskim liceum, należąc do pierwszego rocznika zdającego maturę po wojnie sprawiało, że nie miał kompleksów wobec swoich kolegów z wielkomiejskich ośrodków. W przemówieniu wygłoszonym podczas nadania mu tytułu honorowego obywatela podkreślał: „szanowni państwo, obejrzyjcie się wstecz – w ani jednym przypadku nie można wykazać, by absolwent kcyńskiego liceum był gorszy od tych pochodzących z renomowanych szkół wielkomiejskich”. I choć odnosił wielkie sukcesy w dziedzinie medycyny, w krótkim czasie uzyskując specjalizację w zakresie chirurgii ogólnej, anestezjologii i intensywnej terapii, choć studiował w wielkim świecie – w Paryżu i Wiedniu, mała Kcynia, miejsce jego narodzin, na zawsze pozostała mu bliska. Tu wracał na kolejne spotkania w gronie byłych absolwentów liceum, tu przyjeżdżał na świętowanie okrągłych rocznic utworzenia jego „alma mater. Oddziedziczony po ojcu etos społecznika nie pozwalał mu zapomnieć o miejscu, z którego się wywodził. Żywo interesował się tym, co działo się w Jego mieście. Zawsze sprawy Kcyni, kcynian były mu drogie, starał się pomagać na wiele sposobów, był założycielem fundacji pomocy dzieciom niepełnosprawnym. Dla pana profesora wartością i najwyższą cnotą było ludzkie życie, swoją aktywnością przekonywał i dawał świadectwo, że należy i trzeba być dobrym i przyzwoitym człowiekiem – a takim właśnie był, pan profesor Witold Jurczyk. Dzisiaj w ostatniej drodze towarzyszą Panu, panie profesorze uczniowie, nauczyciele i sztandar kcyńskiego liceum oraz my kcynianie. „Ci, których kochamy, nie umierają nigdy bo miłość jest nieśmiertelna”. Panie profesorze Kcynia o panu będzie pamiętać.” Ostatnim wystąpieniem była niezwykle wzruszająca opowieść o Profesorze Witoldzie Jurczyku, której autorem był Jego wnuk. A potem przez wiele jeszcze minut setki ludzi składały kwiaty na grobie zmarłego profesora oddając w ciszy i skupieniu hołd wybitnemu lekarzowi, ale przede wszystkim dobremu człowiekowi.
Requiescat in pace - Niech odpoczywa w pokoju.
Materiał: Michał Poczobutt
Galeria
Czytaj również
- Pożegnano śp. ks. prałata dr Romana Kneblewskiego. "Kochał ojczyznę"
- Nie żyje ks. prałat dr Roman Kneblewski. Emerytowany kapłan diecezji bydgoskiej
- Ostatnie pożegnanie druhny "Doni". Odeszła na wieczną wartę
- Nie żyje druhna Donia. Odeszła harcmistrzyni Aldona Siudzińska
- Nie żyje Michał Szweda. Był działaczem społecznym i organizatorem rejsów
Dodaj komentarz
Podstawowe szkolenie łączników i zwiadowców. Zajęcia w Kowalewku
W ramach rocznego planu pracy zatwierdzonego przez #Komendę Jednostki w Kowalewku trwają zajęcia z zakresu budowy i obsługi motocykli typu Honda 125 SL, a także qadów Yamaha Grizzly 550.
(czytaj więcej)Światowy Dzień Chorych na Hemofilię. Zaburzenia krzepnięcia krwi
Wczoraj obchodziliśmy Światowy Dzień# Chorych na Hemofilię.
(czytaj więcej)Ochrona przed niechcianymi wiadomościami. Nowe zabezpieczenia
Przedsiębiorcy telekomunikacyjni świadczący #usługi SMS podłączyli się do systemu telegraf.cert.pl, służącego do przekazywania wzorca fałszywej wiadomości SMS. Dzięki czemu blokowane będą oszukańcze wiadomości SMS, które są zgodne z przygotowanymi przez CSIRT NASK wzorcami.
(czytaj więcej)Wskoczył do rzeki, by ratować nastolatkę. Ryzykował własnym życiem (film)
Starszy aspirant Łukasz Grabowski z Komendy #Miejskiej Policji w Toruniu, ryzykując własne życie, uratował młodą kobietę. Nie zważając na silne prądy i niską temperaturę wody, funkcjonariusz ruszył na pomoc 16-latce, która tonęła w nurcie Wisły.
(czytaj więcej)
Komentarze (3) Zgłoś naruszenie zasad
zp, w dniu 19-04-2016 15:35:45 napisał:
odpowiedz
sprawiedliwy, w dniu 20-04-2016 19:55:00 napisał:
odpowiedz
Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.
Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!