fot. LK

31 stycznia 2018 roku w murach Urzędu Miejskiego w Kcyni miała miejsce niecodzienna #uroczystość – nadanie Honorowego Obywatelstwa Gminy Kcynia profesorowi Janowi Polewczyńskiemu. Salę sesyjną po brzegi wypełniła rodzina profesora, nauczyciele i absolwenci Liceum Ogólnokształcącego w Kcyni, mieszkańcy miasta i gminy. Był to wzruszający dzień, przede wszystkim dla profesora.

Na początku uroczystości została przedstawiona sylwetka Jana Polewczyńskiego. Był on zachwycony matematyką, ukończył studia na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu właśnie w tym kierunku, po czym wrócił do rodzinnej Kcyni, gdzie został zatrudniony jako nauczyciel matematyki w swoim macierzystym liceum. W 1985 roku został dyrektorem szkoły. W 1997 roku przeszedł na emeryturę, jednak do 2001 roku nadal uczył matematyki. To nadzwyczajnie aktywny społecznik, propagator lokalnej kultury, sportu, działacz harcerstwa.

Jego portret, który zawisł wśród innych Honorowych Obywateli, odsłonił wnuk Jana Polewczyńskiego w towarzystwie swojej mamy – Iwony Szymańskiej i dziadka. - Jestem niezmiernie wzruszony tym faktem. Proszę mi wierzyć, że ten dzień życia, będzie dla mnie kolejnym ważnym dniem w życiorysie. Dzisiejsza sesja jest „kropką nad i” wszystkich poczynań – powiedział profesor Jan Polewczyński, po czym rozbrzmiało gromkie „Sto lat!”.

Nie zabrakło oczywiście życzeń i wspomnień. W imieniu prezesa Stowarzyszenia Absolwentów UMK w Toruniu serdeczne gratulacje złożył profesor Józef Szudy – także Honorowy Obywatel Gminy Kcynia. Podkreślił on zasługi Jana Polewczyńskiego na rzecz Uniwersytetu. - Zaliczenie profesora w honorowy poczet mieszkańców gminy, wieńczy jego wszelkie osiągnięcia i zasługi dla gminy Kcynia. Wielu mieszkańców ceni go bardzo wysoko – powiedziała Maria Mańkowska, emerytowana nauczycielka kcyńskiego ogólniaka i jedna z wnioskodawców nadania Honorowego Obywatelstwa. Przytoczyła ona opinie uczniów szkoły, zaczerpnięte z książki wydanej z okazji 70-lecia liceum. Jan Majewski z rocznika 1963 wspomina, że „od profesora Jana Polewczyńskiego ja i moja klasa dowiedzieliśmy się o profesorze Janie Czochralskim. Było to w czasach, gdy nie można było podawać dokładnych informacji na temat życia wybitnego naukowca z Kcyni i jego osiągnięć”. Grzegorz Kubalewski, absolwent z roku 1971 napisał: „Pan profesor okazał się być dla nas nie tylko wychowawcą, ale jak najlepszy ojciec, starał się nam wpoić właściwe zasady w zachowaniu, a przede wszystkim, uczył nas odpowiedzialności na różnych płaszczyznach życia”. Opinia Romana Łyszczarza, absolwenta z 1973 roku - „Mój kcyński ogólniak to jego nauczyciele i wychowawcy. Dla wielu z nas instytucją pozostaje profesor Jan Polewczyński”. Aleksandra Pezacka-Haupka, absolwentka z 1979 roku wyznaje: „Największe znaczenie w liceum i dalszym życiu miała dla mnie matematyka i osoba profesora Jana Polewczyńskiego. Matematyka jest królową wszelkich nauk. Tego dowód przedstawiał na każdej lekcji profesor Polewczyński”. Dariusz Mańkowski, absolwent z 1982 roku wspomina: „Zrozumienie, wyrozumiałość, a także pójście z duchem nurtu solidarnościowego wykazała profesor Jadwiga Szczuka i profesor Jan Polewczyński, gdy w wolną sobotę, zamiast uczestniczyć w czynie społecznym, na drzwiach technicznej i innych, wymalowaliśmy symbole Solidarności. To ich właściwa reakcja, być może, uratowała nas przed wyrzuceniem ze szkoły i kłopotami.” Kamila Czechowska, absolwentka z 1991 roku napisała: „Z nauczycieli najważniejszy był dyrektor Jan Polewczyński, który, choć nie uczył mnie matematyki, każdego dnia, gdy wchodziliśmy w mury szkolne, witał nas. Pan dyrektor jest dla mnie osobą bardzo ważną, jest symbolem mojej szkoły. Usłyszałam od niego wiele ciepłych słów na temat mojej pracy”. Marian Kosiński, absolwent z 1998 roku: „4 lata w ogólniaku, sporo nauki, wspaniali ludzie, cudowny czas. Jednym z pedagogów, który sumiennie i stanowczo, a także w sposób dla mnie niekonwencjonalny, odkrywał tajemnice matematyki – był to profesor Jan Polewczyński. Jako dyrektor świetnie godził obowiązki nauczyciela matematyki i dyrektora zarazem. Nie było nieprzeprowadzonych lekcji, nieplanowanych okienek, ani żadnej innej taryfy ulgowej. Niekonwencjonalność profesora przejawiała się m.in. w organizowaniu w połowie lekcji tzw. ćwiczeń rozluźniających. Nigdy wcześniej, ani nigdy później, nie spotkałem się z taką organizacją lekcji. Teraz, z perspektywy czasu uważam, że było to dla nas bardzo dobre. Jeśli chodzi o poczucie humoru, to uważam, że profesor Polewczyński potrafił komentować bieżące zagadnienia oraz zachowania niektórych uczniów w sposób, który często powodował radosny śmiech w całej klasie. Dla mnie osobiście, okres maturalny był życiowym apogeum wiedzy matematycznej, a profesor pozostanie w mojej pamięci prawdziwym mentorem”.

Za wiele lat współpracy w szkole podziękowała także Jadwiga Szczuka – emerytowana nauczycielka kcyńskiej szkoły średniej. Każde wspomnienie symbolizował jeden tulipan. - Wspomnień jest naprawdę dużo. Pierwsze wspomnienie to nasza szkoła. Był pan autorytetem nie tylko dla uczniów, ale i dla nas, nauczycieli. We wszystkich sytuacjach, tych trudnych i łatwych, mogłam porozmawiać z panem profesorem. Drugi tulipan to matematyka. Gdybym uczyła się w kcyńskim liceum, lepiej znałabym matematykę. Trzeci kwiat to sport – dużo się wtedy działo. Czwarty – to turystyka – wycieczki, rajdy, obozy. Piąte wspomnienie to harcerstwo, szóste – nasze środowisko – Kcyni i okolic. Dopiero tu usłyszałam o profesorze Janie Czochralskim. Siódme wspomnienie to rodzina pana profesora. Pan zawsze był blisko rodziny, mimo że dużo czasu spędzał w szkole – mówiła Jadwiga Szczuka

Nie zabrakło także podziękowań i gratulacji od szubińskich absolwentów kcyńskiego liceum, które złożyli burmistrz Szubina Artur Michalak wraz z żoną. Włodarz dziękował za zaangażowanie w życie harcerstwa, życzył zdrowia i wszelkiej pomyślności. Dziękowała i gratulowała także dyrektor Muzeum Ziemi Szubińskiej Kamila Czechowska, wspominając czasy szkoły średniej i codzienne powitania dyrektora Polewczyńskiego z uczniami w murach szkoły.

Iwona Szymańska, córka Honorowego Obywatela Gminy Kcynia, podziękowała wszystkim, którzy docenili jej ojca. Podkreśliła, że ważną rolę we wszystkich dokonaniach odegrała jej mama, żona Jana Polewczyńskiego.

Druga część uroczystości odbyła się nie gdzie indziej, tylko w Liceum Ogólnokształcącym w Kcyni. 

Galeria

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Budowa hal

Szkolenia bhp wstępne

od 30PLN

Fotoobraz na płótnie 50x70

121,00 zł PLN

Zaproszenia

4,00 zł PLN

Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia

Ochrona środowiska dla firm

od 50PLN

Pamiątka A4

20,00 zł PLN

Ryzyko zawodowe

od 100PLN