fot. Justyna Makarewicz

"Między nami sąsiadami" to tytuł spotkania, jakie odbyło się w Urzędzie Miejskim w Kcyni w #ramach "Ciekawości świata". Gościem był Zbigniew Grabowski, znawca lokalnej historii, działacz społeczny i sportowy, wójt Gminy Wapno.

Na początku prelekcji okazało się, że losy rodziny Zbigniewa Grabowskiego są ściśle związane z Kcynią. Jego dziadek, Marcin Grabowski, powstaniec wielkopolski, był radnym Rady Miasta Kcyni w kadencji 1926-1929. Swoją działalność społeczną kontynuował po wojnie, został wówczas wójtem gminy Żarczyn. Tradycje pracy społecznej odziedziczyłem po dziadku - stwierdził.

W słowie wstępnym Zbigniew Grabowski odniósł się także do bogatej historii Kcyni i stosunkowo młodej historii gminy Wapno. Gdyby nasze spotkanie odbywało się w XVI wieku, powitałbym Państwa w mieście powiatowym - przypomniał. Gmina Wapno powstała 1.07.1948 r., ponieważ górnicy wapieńscy nie godzili się na odprowadzanie podatku do ościennych gmin. Historia gminy Wapno jest nierozerwalnie związana z funkcjonowaniem kopalni. Nasz prelegent zauważył, że kcynianie byli wśród pierwszych górników, którzy w 1930 roku osiedlali się na działkach przekazanych na ten cel przez właściciela Srebrnej Góry Stanisława Mieczkowskiego. Zbigniew Grabowski przywołał postać Zygfryda Jankowskiego, który był dyrektorem kopalni soli, odpowiedzialnym za pierwsze czynności przy powołaniu gminy i nadaniu jej statutu. Doprowadził do powstania kaplicy w kopalni w Wapnie, którą w dniu 21.09.57 r. poświęcił Prymas Stefan Wyszyński. Kaplica została zbudowana na VII poziomie, pod ziemią. Kopalnia soli, co zostało potwierdzone przez historyków, funkcjonowała przed wiekami jako kopalnia gipsu, dostarczając materiały do budowy najwcześniejszych budowli sakralnych w regionie - w Poznaniu, Gnieźnie czy Łeknie.

W opowieści nie zabrakło wątków związanych z postaciami związanymi z Wapnem, znanymi i nieznanymi szerszemu gronu odbiorców. Wiele miejsca w swoim wykładzie p. Zbigniew Grabowski poświęcił przybliżeniu sylwetki Franciszka Jacha, "Ikara" rodem z Wapna. Franciszek Jach jest bohaterem książki napisanej przez naszego gościa, którą można było nabyć po spotkaniu. F. Jach był powstańcem wielkopolskim, któremu udało się zrealizować marzenie o lataniu. Był konstruktorem szybowców, nazywanych ówcześnie "ślizgami". Dzięki swojej brawurze i odwadze udało mu się wyjść cało z wielu niebezpiecznych sytuacji. Zbigniew Grabowski przybliżył pokrótce sylwetki innych osób pochodzących z Wapna lub z nim związanych: Franciszka Neumanna, Adama Ślizowskiego, Marii Goslar, Ryszarda Sierszulskiego (znanego doskonale kcyniakom siatkarza, absolwenta kcyńskiego liceum) i Ireny Jarockiej, piosenkarki.

Przywołał także niezwykle ciekawą historię pamiątkowej fotografii, która uratowała życie Kazimierza Rożka. Kazimierz Rożek służył w armii w czasie I wojny światowej razem z Adolfem Hitlerem. Wspólnie pozowali do pamiątkowego zdjęcia. Gdy w czasie II wojny światowej został zadenuncjowany przez sąsiada Niemca, że dokonał nielegalnego uboju świni, trafił do komendantury SS w Inowrocławiu. Żona na odwrocie wspólnej z A. Hitlerem fotografii napisała prośbę o ułaskawienie z uwagi na wspólną służbę. Za jakiś czas Kazimierz Rożek został zwolniony do domu.

Na zakończenie spotkania Justyna Makarewicz podziękowała naszemu gościowi, gratulując wielu pasji i życząc dalszego ich rozwijania. Co warte pokreślenia, przez całe spotkanie pan Zbigniew Grabowski podkreślał, że zadanie, jakie sobie postawił to "zatrzymać historię, utrwalić ją", nie dać jej odejść w zapomnienie. Ten cel nim kieruje, gdy przygotowuje i wydaje kolejne książki poświęcone historii Wapna i regionu: "Stąpając po śladach Ojców", "Znani i nieznani" czy przywoływana już wcześniej "Franciszek Jach. Ikar z Wapna".

"Tak powinno się przejść przez życie. Z pasją" - podkreślał na zakończenie. Pogratulował także inicjatywy cyklu "Ciekawość świata" i zachęcał do jego kontynuacji. "Robicie bardzo dobrą robotę" - podkreślał.

materiał: Justyna Makarewicz

Autorka nie wyraża zgody na komentowanie artykułu.

Powrót Drukuj