fot. Justyna Makarewicz

Jak przebiegała wizyta Marszałka Józefa Piłsudskiego w Bydgoszczy i dlaczego po jej zakończeniu #w mieście wybuchły zamieszki, w której kamienicy zatrzymywała się Pola Negri, kim był "człowiek o stu twarzach" - te i inne tematy pojawiły się w trakcie spotkania z Krzysztofem Halickim, pracownikiem Archiwum Państwowego, autorem książki "Sekrety Bydgoszczy".

Kwietniowe spotkanie z cyklu "Ciekawość świata" przebiegało pod znakiem poznawania ciekawych historii związanych z Bydgoszczą. W przygotowanej przez siebie prezentacji nasz gość przedstawił nam niezwykłe, nieznane szerzej fakty dotyczące czy to znanych postaci związanych z miastem czy też niezwykłych wydarzeń, które miały w nim miejsce. Początek opowieści miał miejsce w 1921 roku, gdy do Bydgoszczy miał przyjechać Marszałek Piłsudski, a władze miasta zmuszone były zaciągnąć pożyczkę na ten cel, gdyż kasa miejska świeciła pustkami. By godnie podjąć tak znamienitą postać pożyczono 500 tys. marek polskich. Zebrani na spotkaniu mogli dowiedzieć się, jak wyglądało menu Hotelu pod Orłem, w którym stołował się Piłsudski. Kartę dań skomponowano w taki sposób, by pogodzić ulubione potrawy Józefa Piłsudskiego, a równocześnie zapoznać go z potrawami regionalnymi.

Na wstępie p. Krzysztof Halicki opowiedział o swoich zainteresowaniach naukowych i przybliżył zawodową ścieżkę. Historyk niestrudzenie wyszukuje także ciekawe fakty z historii miasta, przegląda bogaty zbiór dokumentów zgromadzonych w Archiwum, przeprowadza także kwerendy w innych archiwach w kraju i za granicą. Ciekawostki publikuje na fanpejdżu Sekrety Bydgoszczy. Część z nich znalazła się w wydanej w ubiegłym roku książce "Sekrety Bydgoszczy", którą można było zakupić po spotkaniu. Pan Krzysztof zdradził także, że obecnie przygotowuje publikacje dotyczące Torunia i Inowrocławia.

Już teraz zapraszamy Państwa na majowe spotkanie, które zaplanowane jest na dzień 10. maja o g. 17.30. Gościem będzie Mariusz Winiecki, który przedstawi historię Oflagu 64, działającego w trakcie II wojny światowej w Szubinie.

materiał: Justyna Makarewicz

Autorka nie wyraża zgody na komentowanie artykułu.

Powrót Drukuj