Dziś mamy 20 kwietnia 2024, sobota, imieniny obchodzą:

15 czerwca 2018

Kolejna wspólna wycieczka. Tym razem zwiedzano Wieliczkę i Zakopane

fot. Eugeniusz Chodana

fot. Eugeniusz Chodana

To już 15 wycieczka, jaką od 2011 r. zorganizował Sołtys Siernik nie tylko dla mieszkańców #wsi. Tym razem pojechaliśmy do Wieliczki i Zakopanego w sile 38 osób, w wieku od 10 lat wzwyż.

Wyjazd nastąpił w dniu 6 czerwca w środę, na noc, a w czwartek od godz.7.30, zwiedzaliśmy już Kopalnię Soli w Wieliczce. Przewodniczka, która nas oprowadzała, bardzo ciekawie opowiadała o historii kopalni. Idąc tak za nią nawet nie zauważyliśmy, kiedy znaleźliśmy się na najniższym poziomie kopalni, pokonując ponad 600 stopni schodów w dół. Nie wspomnę już o pokonanych kilometrach trasy, która przebyliśmy. Następnie z Wieliczki pojechaliśmy na chwilę do Łagiewnik do Kościoła Miłosierdzia Bożego. Stamtąd już prosto do Zakopanego i po zakwaterowaniu w Jasnym Pałacu i zjedzeniu posiłku, poszliśmy jeszcze przywitać się z Krupówkami.

Następnego dnia w piątek po śniadaniu poszliśmy do Kuźnic, skąd kolejką linową pojechaliśmy na Kasprowy Wierch. Widoki, które oglądaliśmy z kolejki jak i z Kasprowego są nie do opisania. Mówiąc krótko nasze góry są bardzo piękne i nieprzewidywalne w pogodę. Od hotelu do wierzchołka góry i na niej mieliśmy piękną słoneczną pogodę, lecz gdy przyszła pora powrotu, zaczęło padać. Po przybyciu do hotelu się rozpogodziło, więc pojechaliśmy busami szlakiem Papieskim na Gubałówkę, gdzie po drodze padało, lecz na samej Gubałówce mieliśmy ponownie słoneczną pogodę. Stamtąd też są piękne widoki na Tatry i panoramę Zakopanego łącznie ze skoczniami.

W sobotę po śniadaniu pojechaliśmy autobusem nad Morskie Oko i z Palenicy Białczańskiej prawie8 kmna nogach pod górę nad samo Morskie Oko. Widoki i krajobrazy naprawę wspaniałe. I tak samo, kto się ociągał ze schodzeniem w dół ten też końcówkę trasy przebył w deszczu, lecz nam to nie przeszkadzało, bo po posiłku poszliśmy ponownie w pięknej pogodzie na Krupówki na piwo z dzbana itp.

W niedzielę po śniadaniu spakowaliśmy bagaże do autokaru i udaliśmy się po zakupy na drogę powrotną zwłaszcza po Oscypki. O godz. 13.00. wyruszyliśmy w drogę powrotną do domu. Po drodze wstępując do Wadowic na kawę i słynne kremówki papieskie oraz do Częstochowy na Jasną Górę podziękować za udaną wycieczkę, a naprawdę musiała być udana skoro jedna z uczestniczek napisała wiersz o naszej wyciecze i odczytała go wszystkim uczestnikom, którzy nagrodzili ją brawami. I w taki to sposób zmęczeni i pełni nowych wrażeń z uśmiechami na twarzach wracaliśmy do domu, myśląc o tym gdzie by to pojechać w przyszłym roku. Koncepcja już jest, ale są dwa warianty i trzeba któryś wybrać lub zorganizować dwie dłuższe wycieczki w przyszłym roku. Chociaż jeszcze w tym roku w sierpniu jedziemy do Ustki.

Materiał: Eugeniusz Chodana

Autor nie wyraża zgody na komentowanie artykułu.

Oceń artykuł: 0 3

Czytaj również

udostępnij na FB
0

Ciekawe miejsca na terenie Leśnictwa Dębogóra. Co warto zobaczyć?

Pogoda nie zachęca wręcz do #wychodzenia na zewnątrz, więc My chcemy Was zachęcić do lektury przy porannej kawie. Tym razem kilka ciekawych miejsc na terenie Leśnictwa Dębogóra.

(czytaj więcej)
0

Rocznica powstania w gettcie warszawskim. Heroiczna walka

Dzisiaj, 19 kwietnia przypada# 81. rocznica powstania w getcie warszawskim.

(czytaj więcej)
0

Szkolenie rezerwistów. Duże zaangażowanie podczas zajęć

W dniach 15-19.04.br. instruktorzy z Brygadowego Zespołu# Szkoleniowego 8. Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej szkolili na Jachcicach rezerwę pasywną.

(czytaj więcej)
0

Kwiecień plecień. Poranne opady śniegu zaskoczyły mieszkańców

W kcyńskiej gminie dziś rano #padał śnieg z deszczem i to dość intensywnie. Za oknem przez kilkanaście minut panowała iście zimowa aura.

(czytaj więcej)